pozytywnazołza napisał:
bojfraoszlo napisał:
grochowa Gdańsk odwiedza podczas zakupów mielonego na łykend..
...a tak to na wsi przesiaduje i tam pewnie języka polskiego się ,,naumiała,,

Ty sie martw,zeby Kristiania byla dobrze zaopatrzona w mielone, bo gdy zabraknie mięsa,to suchy wiòr z Ciebie zostanie..
...tutaj w rzekach, jeziorach i zatoce ryb nie brakuje
...podobno łapami można łapać
...tyle tego tu jest
...ja ,,padlinę,, jadam tylko w dni święte...a nawet te najświętsze
bojfraoszlo napisał:
grochowa Gdańsk odwiedza podczas zakupów mielonego na łykend..
...a tak to na wsi przesiaduje i tam pewnie języka polskiego się ,,naumiała,,




Ty sie martw,zeby Kristiania byla dobrze zaopatrzona w mielone, bo gdy zabraknie mięsa,to suchy wiòr z Ciebie zostanie..

...tutaj w rzekach, jeziorach i zatoce ryb nie brakuje

...podobno łapami można łapać

...tyle tego tu jest
...ja ,,padlinę,, jadam tylko w dni święte...a nawet te najświętsze



